Pierogi z kurkami w arachidowym sosie
Kurki rzucili w promocji, trzeba było to wykorzystać, więc zrobiłam zapas pierogów, bo co jak co ale kurki są fantastyczne same w sobie i najlepiej smakują w delikatnej oprawie. * Sos może i kiepsko na zdjęciu wygląda, ale zapewniam, że doskonale podkreśla smak kurek.
Składniki:
podam podstawowy przepis na ciasto, bo ja robiłam zapasy pierogów i znacznie zwiększałam proporcje.
3 szklanki mąki pszennej
2 łyżki oleju
szczypta soli
1,5 szklanki gorącej wody
* nie ważne czy to szklanka czy kubek, ważne aby make i wodę odmierzać tym samym naczyniem
Ciasto zagniatamy ze wszystkich składników, tak aby było idealnie gładkie, ja nie używam do tego żadnych maszyn, wolę wszystko robić ręcznie. Gotowe zawijami w wilgotną ściereczkę i na bieżąco rozwałkowujemy części które faszerujemy.
Farsz:
do powyższego przepisu na ciasto wystarczy 400 g kurek
2-3 cebule
3-4 łyżki oleju
szczypta soli i gałki muszkatołowej
Cebulę drobno poszatkować i podsmażyć aż się zeszkli, tak samo drobno posiekać kurki i dorzucić do cebuli, mieszając od czasu do czasu około 10 minut, doprawić.
Z cienko rozwałkowanego ciasta wykrawać kółka, nałożyć farsz i uformować pierogi. Ja używam „maszynki do zlepiania” , całe 3 zł a ułatwia życie.
Gotowe pierogi wrzucać do wrzątku i gotować około 3 minut od wypłynięcia. Przed podaniem zawsze je podsmażam na lekko złoty kolor.
Sos arachidowy:
4 łyżki orzeszków ziemnym (jeżeli niesolone to dodać pół łyżeczki soli)
kromka chleba (jasnego) około 100 g
150-200 ml mleka sojowego
50 ml oliwy/oleju
Wszystko razem zblendować na możliwie gładką masę. Można dodatkowo do zagotować, ja podałam bez gotowania razem z ciepłymi pierogami.
Smacznego!