Tu na razie jest ściernisko.
Ci, którzy śledzą mojego bloga od początku wiedzą, że mam ogródek działkowy. Niby niedaleko a jednak 2 km trzeba popylać. Zaniżyłam średnią wiekową na całych działkach, bo moi sąsiedzi mają średnio 75 lat, moje Dziewczynki źle się tam czuły, bo w pobliżu jest strzelnica, ale ogólnie było super, do momentu kiedy nie włamano nam się do altanki, automatycznie straciłam cały do niej zapał.
Mieszkam w domu, gdzie na tyłach dotychczas rządziła moja mama i jak widać są tuje, trawa i nic, dużo nic. Po twardych negocjacjach oddała mi rządy, tak więc ona ma ogródek przed domem, gdzie namiętnie sieje znienawidzone przeze mnie aksamitki a ja postanowiłam zrobić sobie ogród marzeń. Przez ostatni rok pilnie studiowałam wszelką literaturę ogrodniczą i robiłam kurs projektowania ogrodów. Zważywszy na wiosenną już u nas pogodę rozpoczęliśmy prace, tj. Chłopaki, bo na na razie tylko nadzoruję. Ale od początku, tak wyglądało to w sobotę rano o 10 (Misiek, i Maniek o 8 już zaczęli rozpierduchę dziwnych konstrukcji wg projektu mamy- to po prawej stronie):
To jest mój projekt (te brązowe plamy zrobiły moje asystentki).
„Ogród” z innych stron:
Ten badylek to orzech.
Maniek, to ten w bordowym śpiochu jest już Wam znany, to mój tata- fan saneczkarstwa
Swoją pracę zaczęłam od zaznaczania głównych obiektów za pomocą palików i sznurka, tak aby 2xM mięli pojęcie, gdzie co będzie.
Paleta posłużyła za wzornik, bo nadstawki paletowe będą służyć jako obwódka podniesionych grządek (poglądowe zdjęcie poniżej). Takie grządki mają wiele zalet: ziemia szybciej się w nich nagrzewa, podlewanie jest bardziej efektywne, nie trzeba przekopywać co roku ziemi no i przede wszystkim oszczędza się plecy.
W moim ogrodzie będzie 16 m kw szklarnia na pomidory, paprykę i bakłażany; altanka, drewutnia z domkiem narzędziowym, 22 podniesione grządki (jestem na etapie planowania zmianowania wysiewanych w nich warzyw i owoców). W centrum będzie ścieżka o szerokości z 1m. wyłożona drobnymi kamykami, a nad nią tunel, który będzie obsadzony różnymi fasolami tycznymi, oraz dyniami. Za kostrukcję, posłuży metalowy szkielet od tunelu foliowego, który mamy na działce (ogródek działkowy nadal mamy, bo szkoda nam owoców jakie tam są: jabłonie, brzoskwinie, pożeczki, aronia, winogrono itd.) chodzi mi o taki efekt:
Po południu prace już znacznie postąpiły, Misiek w trakcie budowania obrzeża ścieżek
Na dziś to tyle, będę Wam pokazywała postępy w miarę postępujących prac .
2 komentarze
M.
A możesz polecić jakąś literaturę i kurs, które szczególnie ci pomogły?
becky
Polecam magazyn GardenersWorld, jest to co prawda magazyn brytyjski, ale ich klimat jest bardzo zbliżony do naszego, więc wszystkie porady można u nas zastosować, kupuję już 3 rok z rzędu i szczerze polecam : https://ulubionykiosk.pl/wydawnictwo/124-gardeners-world-polska