Konfitura wiśniowa z lawendą
To, że moja wiśnia obrodziła jak szalona już wiecie, do tego obejrzałam ponownie mój ulubiony film (książka była lepsza) „Pachnidło” i tak oto powstała przecudowna konfitura. Zdjęcia nie są w stanie oddać je smaku i aromatu, musicie mi uwierzyć. Moja mam aż się zakrztusiła, gdy powiedziałam jej dlaczego opitoliłam jej lawendę. Musiałam dzielnie walczyć z pszczołami i wszelkiego rodzaju bąkami, no ale skoro nie jem miodu, to muszą być wyrozumiałe i się dzielić.
Składniki na 5 słoików 200 ml :
2,5-3 kg wydrylowanych wiśni
400 g cukru
30 g kwiatków lawendy
Przygotowanie:
Wlej do dużego garnka o grubym dnie 100 ml wody i rozpuść w niej cukier. Dodaj lawendę i gotuj ją cukrze około 5 minut cały czas mieszając, po tym czasie dodaj wiśnie i gotuj, mieszaj, gotuj, mieszaj…. W zależności od pożądanej konsystencji czas gotowania może się różnić, mi to zajęło 2 godziny, i uzyskałam konsystencję konfitury.
Smacznego!