• KUCHNIA

    Wegański krupnik. Jak mogłam nie lubić tej zupy?

    Naprawdę nie mam pojęcia dlaczego ja tak unikałam krupniku. Przecież to najprostsza, najszybsza i chyba jedna smaczniejszych zup jakie w życiu jadłam.  Jest bardzo sycąca i rozgrzewająca, więc idealna na jesień i zimę. Jakieś mam dziwne urazy z dzieciństwa, no wiecie te przedszkolne breje i dopiero teraz odczarowuję znienawidzone przeze mnie potrawy (zupy zwłaszcza). Składniki na 6 porcji (serio tyle z tego wychodzi): około 250 g marchwi około 250 g selera/pietruszki  (najlepiej pół na pół ale pietruszki nie akurat nie miałam) 1-2 cebule czubata łyżeczka kozieradki sól i pieprz do smaku (każdego około łyżeczkę) 150-200 g drobnej kaszy jęczmiennej *pęczek natki pietruszki Przygotowanie: Cebulę pokrój w drobną kostkę, marchew w…

  • KUCHNIA

    Krupnik z batatów

      Wydaje mi się, że już wielokrotnie o tym wspominałam, w każdym bądź razie mam uraz z dzieciństwa do wielu potraw, a zwłaszcza do niektórych zup. Nie wiem z czego to wynika, pewnie z tego, że moja mama niestety ale nie lubi gotować, i nie żeby to co gotowała było jakieś ohydne, ale jak ktoś tego nie lubi, to się to czuje w daniach. Nie, żebym jakoś miała pretensje do mamy, nie zrozumcie mnie źle, ale gotowania nauczyłam się sama, bo mama ograniczała swój pobyt w kuchni do minimum, więc często gęsto mieliśmy dania, jak to tata delikatnie ujmował „bardzo przyrumienione”, więc o żadnym wspólnym gotowaniu nie było mowy. O…