![](http://www.greenscarf.pl/wp-content/uploads/2017/09/krupnik-inne-ujęcie-21.jpg)
Wegański krupnik. Jak mogłam nie lubić tej zupy?
Naprawdę nie mam pojęcia dlaczego ja tak unikałam krupniku. Przecież to najprostsza, najszybsza i chyba jedna smaczniejszych zup jakie w życiu jadłam. Jest bardzo sycąca i rozgrzewająca, więc idealna na jesień i zimę. Jakieś mam dziwne urazy z dzieciństwa, no wiecie te przedszkolne breje i dopiero teraz odczarowuję znienawidzone przeze mnie potrawy (zupy zwłaszcza).
Składniki na 6 porcji (serio tyle z tego wychodzi):
około 250 g marchwi
około 250 g selera/pietruszki (najlepiej pół na pół ale pietruszki nie akurat nie miałam)
1-2 cebule
czubata łyżeczka kozieradki
sól i pieprz do smaku (każdego około łyżeczkę)
150-200 g drobnej kaszy jęczmiennej
*pęczek natki pietruszki
![](http://www.greenscarf.pl/wp-content/uploads/2017/09/składniki-na-krupnik-1024x777.jpg)
Przygotowanie:
Cebulę pokrój w drobną kostkę, marchew w półplasterki, a seler/pietruszkę w kostkę nie większą niż 1 cm.
W dużym 5 litrowym garnku rozgrzej 3 łyżki oleju roślinnego i przez 3-4 minuty smaż cebulę. Kolejno dodaj pozostałe warzywa i smaż wszystko razem kolejne 3-5 minut. Następnie dodaj kozieradkę (jeżeli masz całe ziarna to koniecznie je utrzyj w moździerzu).
Dodaj suchą kaszę, wymieszaj, wlej około 3-4 litry wody, w zależności od tego jak gęste zupy lubisz, i pamiętaj, że kasza mimo iż będzie już miękka i po gotowaniu jeszcze trochę napęcznieje. Dopraw solą i pieprzem, gotuj aż kasza będzie miękka czyli jakieś 10-15 minut.
Pod sam koniec gotowania dobrze jest dodać świeżą pietruszkę.
![](http://www.greenscarf.pl/wp-content/uploads/2017/09/potrawka-z-kukurydzy-z-bku1-1024x682-1.jpg)
![](http://www.greenscarf.pl/wp-content/uploads/2017/09/ciasteczko-ze-słonecznikiem-z-góry-z-bliska1.jpg)