Tort w kolorach jesieni
Jak zapewnie większość w piątek miałam urlop i jak to bywa, gdy ma się pilną robotę (egzamin, termin projektu itd.) to robi się wszystko, byleby się do tego nie zabrać. Mnie wzięła wena na tort, a jak wiecie nie przepadam za tortami- zgadza się, mam naprawdę ważny projekt, a termin mija w niedzielę ;-). Moją inspiracją była tegoroczna, przepiękna jesień.
Nie mogę się wprost napatrzeć na spektrum kolorów jakimi raczy nas natura- od zieleni poprzez słoneczną żółć, rdzawą czerwień aż do koloru ziemi. Do tej ferii barw dodałam smaki jesieni: cynamon, kasztatny, owoce dzikiej róży itd. Pomijając to co każdy widzi, czyli że tort jest piękny, nadmienić coś musze o smaku. Otóż kolor uzyskałam dzieki dodaniu warzyw do ciasta, od razu uprzedzę, że jest on absolutnie niewyczuwalny. Plustem tych nietypowych barwników jest to, że ciasto nie jest suche, a wiec nie jest to typowy zapychający biszkopt, tylko przyjemnie mokre, ale jednocześnie lekkie ciasto. Kremy możecie tu stosować dowolne, poddpowiedziałam też Wam zamienniki. Gwarantuję, że będziecie zachwyceni nie tylko wyglądem.
Moje niewdzięczne Dziecię, mimo że już kilka lat widzi co w kuchni wyprawiam, widząc jak dodaję buraka do ciasta zarzekała się, że tego cyt. tego świństwa nie tknie. Zawołałam ją dopiero, gdy już złożyłam tort, a wtedy stała nade mną jak sęp, żebym skończyła nareszcie zdjęcia, po czym stwiredziła, że robię najpiekniejsze i najlepsze torty na świecie- no ba!
Składniki na tortownice o średnicy 26 cm:
1 warstwa brązowa (czekoladowa):
100 g gorzkiej czekolady
200 g mąki pszennej
1 banan
50 g cukru
100 ml oleju roślinnego
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej, dodaj do banana, cukier i olej. Zblenduj całośc na gładką masę.
Do powstałej masy dodaj mąkę z poszkiem do pieczenia, wymieszaj. Przełóż ciasto do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz na środkowej półce piekarnika w temp. 180 C przez 22-25 minut.
Piecz na środkowej półce piekarnika w temp. 180 C przez 22-25 minut.
2 warstwa (czerwona) buraczana:
200 g ugotowanego lub upieczonego burak
130 g mąki pszennej
70 g mąki krupczatki
1 banan
50 g cukru
100 ml oleju roślinnego
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Na idealnie gładką masę zblenduj buraka, banana, cukier i olej.
Do powstałej masy dodaj mąki i proszej do pieczenia. Dokładnie wymieszaj.
Przełóż ciasto do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
Piecz przez 32-35 minut na środkowej półce piekarnika w temp. 180C.
Po upieczeniu przełóż ciasto na blat, wystudź, a następnie zdejmij skórkę i odłóż ją na bok, przyda się do dekoracji.
Gdy skórka lekko przeschnie posiekaj ją drobno. Zrób tak z każdym kolorem ciasta.
3 warstwa (pomarańczowa) dyniowa:
200 g upieczonej i wystudzonej dyni
130 g mąki pszennej
70 g mąki krupczatki
1 banan
50 g cukru
100 ml oleju roślinnego
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
łyżeczka cynamonu
Na gładką masę zblenduj upieczoną dynię, banana, cukier, cynamon i olej.
Do masy dodaj mąki i proszek do pieczenia, wymieszaj.
Przełóż ciasto do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz przez 25-30 minut na środkowej półce piekarnia w temp. 180C.
4 warstwa (zielona) szpinakowa:
150 g świeżego szpinaku
130 g mąki pszennej
70 g mąki krupczatki
50 g cukru
100 ml oleju
łyżeczka proszku do pieczenia
Szpinak zbelnduj na gładką masę razem z bananej, cukrem i olejem.
Następnie dodaj mąki i proszej do pieczenia, wymieszaj.
Przełóż ciasto do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
Piecz w temperaturze 180 C na środkowej półce piekarnika przez 25 minut.
Po upieczeniu wystudź i zdejmij skórkę.
Składanie tortu:
Obetnij brzegi ciasta, aby nie było suchej skórki. Możesz tak jak ja pomóc sobie talerzem.
Na spód poszła warstwa brązowa, a na to około 200 g kremu z kasztanów, możesz je spokojnie zastąpić masłem orzechowym lub domową nutellą, na którą tu znajdziesz przepis: Domowa nutella
Na to druga warstwa buraczana, a na nią 200 g dżemu z czerwonych owoców, u mnie z dzikiej róży.
Krem na wierzch totu oraz baza do dyniowego kremu:
3 kostki naturalnego tofu
sok z 1 cytryny
- jeżeli nie jesteś weganinem to tofu i sok z cytryny możesz zastąpić np. serkiem ricotta
200 g cukru
łyżeczka ibmiru
łyżeczka kardamonu
- opcjonalnie dla usztywnienia kremu możesz dodać 50 g oleju kokoswego, który pod wpłem niskiej temperatury (tort nalezy przechuwywać w lodówce)twardnieje
Zbelnduj całość na idealnie gładką masę.
Na warswtę buraczaną pokrytą dżemem połóż ciasto dyniowe. Krem na pomarańczową warstwę przygotuj z 3 czubatych łyżek bazowego kremu na wierz oraz około 150 g pomarańczowego dżemu (może być nawet brzoskwiniowy), u mnie był to sprezentowany dyniowy (dziękuję Wanda!).
Ostatnia warstwa to zielony „biszkopt”, na to krem bazowy.
Cały tort dokładnie wysmaruj kremem i oklej okruszkami ciasta wedle uznania.
Najlepiej, żeby tort „przegryzł” się trochę, ja wybłagałam dla niego pół godziny 😉
Smacznego 🙂
6 komentarzy
Anonim
Super ? ??
Kinga
Wygląda przewspaniale! Na pewno wypróbuję 🙂
Anonim
Piękny?
Iza
Piękny cudny trochę czsochlonny sie wydaje ale wygląda 1klasa ???
Iza
A czy wyjdzie w wersji bezglutenowej jeszcze oprócz wegańskie?
becky
Możesz kombinować z mniej „szkodliwą” mąką owsianą.