Wegańskie maślane bułeczki
Zazdroszczę weganom, którzy nimi są od urodzenia, bo nie znają wielu smaków i po prostu za nimi nie tęsknią. Ja tęsknię bardzo za maślanymi wypiekami. Ten zapach i smak jest nie do opisania. Za kolejny punkt honoru postawiłam sobie uzyskać ten smak, i co tu się chwalić, na tyle mi się udało, że teraz mój Dzieciak, codziennie na kolację i do szkoły ma świeżutką, pachnącą, mięciusieńką maślaną bułkę.
Składniki na około 12 bułeczek po 80 g:
500 g dobrej jakości mąki pszennej (polecam Basię tortową lub Basię Ekstra Wypiek)
200 ml sojowego mleka (do wypieków sojowe jest najlepsze)
80 g nerkowców
50 g cukru
łyżeczka soli
30 g oleju kokosowego (1 łyżka)
50 g drożdży
Przygotowanie:
W 100 ml ciepłego mleka rozpuść drożdże z połową cukru. W reszcie mleka namocz nerkowce (czas budzenia się drożdży jest wystarczający, około 15 minut), po czym zblenduj je z dodatkiem reszty cukru i oleju kokosowego na idealnie gładką masę, powtarzam idealnie gładką.
Przesiej mąkę, najlepiej 2 razy, wtedy bułeczki będą jeszcze lżejsze. Dodaj zaczyn drożdowy i paćkę z nerkowców i mleka.
Zagniataj ciasto przez minimum 5 minut. Ciasto się nie klei, ale jest miękkie.
Odstaw ciasto do wyrośnięcia pod przykryciem w ciepłe miejsce na co najmniej 1 godzinę (musi podwoić swoją objętość)
Aby móc cieszyć moje dziecko codziennie świeżą bułką połowę uformowanych bułek wstawiłam do lodówki owijając je lekko folią spożywczą na tzw. zimne wyrastanie. Przed pieczeniem należy je wyjąć z lodówki na 30 minut aby osiągnęły temperaturę pokojową i wtedy dopiero wstawić do piekarnika na 10 minut 180 C bez termoobiegu! Moje buły leżakują tak 4 dzień, bo codziennie piekę 2.
Wyrośnięte ciasto chwilę zagniataj po czy podziel (ja odważałam po 80 g każdą bułkę), uformuj w zgrabne kulki, umieść na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia na około 30 minut na końcowe wyrastanie.
Piecz bułki przez 8-10 minut w temperaturze 180 C na środkowej półce piekarnika bez termoobiegu.
Smacznego!
ps. Bułeczki upieczone wieczorem, na drugi dzień rano, zawinięte na noc w bawełnianą szmatkę lub papier nadal są miękkie. Pamiętać należy jednak, że to drożdżowy wypiek i po 24 h będą już suche.