Knedle z czarnymi porzeczkami
Wspominałam już, że miałam do ogarnięcia czarne porzeczki, pierogi już były w tym tygodniu z jagodami to wymyśliłam sobie knedle. Pierwszy raz w życiu robiłam, oczywiście Misiek po fakcie dopiero mnie oświecił, że babcia Antosia to tylko ze starych ziemniaków robiła, a ja głupia namachałam się z młodymi, ale wyszły, może nie najpiękniejsze a smaczne!
Składniki (w przypadku użycia młodych ziemniaków;-):
700 g umytych, obranych i ugotowanych ziemniaków
700 g mąki pszennej
jeden banan
szczypta soli
łyżeczka esencji waniliowej
garść cukru (dosłownie tyle dałam)
około pół kilograma porzeczek podsmażonych 5 minut z cukrem i odsączonych
ps. używając starych ziemniaków dodać 350 g mąki 🙂
Przygotowanie:
Jeszcze ciepłe ziemniaki utłuc razem z bananem, cukrem, solą i wanilią.
Dodać masę do mąki i zagnieść ciasto. Powinno trzymać się „kupy” i nie kleić, w razie „w” dodawać po trochu mąki.
Ciasto dla ułatwienia pracy podzielić na 4 części, z każdej uformować wałek i każdy wałek na 3-4 plasterki,
Każdą porcję ciasta rozpłaszczyć dłonią i nałożyć łyżkę farszu porzeczkowego.
Pozlepiać brzegi i uformować kulkę.
Tak przygotowane knedle wrzucać po kilka sztuk do wrzątku i gotować 3-5 minut po wypłynięciu.
Ugotowane podsmażyć na maśle roślinnym, posypać bułką tartą, cukrem i cynamonem.
Smacznego!