O życiu w zgodzie z naturą i samym sobą

Przy niedzieli, podczas przemeblowania jak to u mnie bywa w dni wolne naszło mnie na sernik. Moja ulubiona wegańska wersja sernika to ten z fasoli, jako jedyny charakterystycznie dla prawdziwych serników „mlaszcze” podczas krojenia, jest puszysty i rozpływa się w ustach. Ten dzisiejszy składa się z trzech smaków :czekoladowego, kokosowego i truskawkowego, każda warstwa ma ciut inną konsystencją, na czym mi zależało a razem składają się na niesamowicie harmonijną całość.

Składniki na dużą 26 cm tortownicę:

zacznij od przygotowania podstawowej may, na którą składa się:

500 g fasoli typu Piękny Jaś ugotowanej do miękkości

puszka 400 ml mleka kokosowego

2 łyżeczki proszku do pieczenia (bezglutenowego, jeżeli ma być w 100 % bezglutem)

łyżka esencji waniliowej

80 g oleju kokosowego

masa czekoladowa:

30 szt namoczonych daktyli

4-6 kostek gorzkiej czekolady

2 łyżki kakao lub karobu

masa kokosowa:

200 g namoczonych wiórków kokosowych

50 g cukru

masa truskawkowa:

250-300 g truskawek

opakowanie budyniu waniliowego lub 3 łyżki mąki ziemniaczanej

Przygotowanie:

Wszystkie składniki masy podstawowej zblenduj na idealnie gładką masę. Podziel całość na mniej więcej 3 równe części, i tak do  części czekoladowej dodaj kakao i daktyle, zblenduj na gładką masę i dodaj posiekaną czekoladę. Przełóż masę do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Do drugiej, kokoswej masy dodaj wiórki kokosowe i cukier, zblenduj wszystko razem i przełóż na masę czekoladową. Do masy truskawkowej dodaj cukier, budyń/mąkę ziemniaczaną i połowę truskawek, zblenduj całość. Przełóż masę truskawkową na kokosową, a pozostałe truskawki podziej na ćwiartki i wciśnij w masę. Piecz całość około 1 h i 15 minut bez termoobiegu w temp. 175-180 C na środkowej półce piekarnika. Upieczony sernik wystudź, a potem przechowuj w lodówce.

Smacznego!