Wegański „Twix”
Kruche ciastko, karmel i czekolada, coś Wam to mówi? Tak, batonik „Twix” tylko że weganie nie jedzą takich rzeczy- wiadomo, ale od dziś weganie sami robią sobie twixa! Mieszałam, kombinowałam i udało się!
Składniki:
kruche ciasto:
300 g mąki pszennej
5 łyżek oleju roślinnego (kokosowy będzie idealny)
50 g cukru (brązowy mile widziany)
1 mały bardzo dojrzały banan
Karmel:
1 l mleka sojowego (sojowego, to ważne)
szklanka cukru
3 łyżki masła kokosowego/oleju kokosowego/roślinnego
Polewa czekoladowa:
2 gorzkie czekolady (70% kakao)
bez obaw, ciacha są tak słodkie, że nie zwrócicie uwago na to, że czekolada jest gorzka
Przygotowanie:
Z mąki, oleju, cukru i zblendowanego banana wyrobić ciasto (musi być twarde, ale dające uformować się u kulę i nie kruszyć, w razie „w” delikatnie podsypać mąką- ja podsypywałam pełnoziarnistą bo mi się oleju za dużo wlało) uformować kulę, zawinąć w filię spożywczą i włożyć do lodówki na godzinkę). W tym czasie zabrać się za karmel.
Na dużą patelnię wylać mleko i cukrem i na małym ogniu mieszając od czasu od czasu gotować 1 godzinę (wiem, wiem, ale warto). Dokładnie po godzinie karmel wygląda tak:
Do karmelu dodać masło kokosowe i dokładnie wymieszać. Idealny karmel musi być gęsty i „odchodzić” od ścianek patelni.
Wyjąć ciasto z lodówki i wykleić nim blachę uprzednio wysmarowaną delikatnie olejem roślinnym. Ciasto dodatkowo ponakłuwać widelcem.
Piec w temp. 190 C około 20 minut.
Na upieczone ciasto wykładamy lekko przestudzony karmel.
a na to rozpuszczone w kąpieli wodnej 2 tabliczki czekolady
Tak przygotowane ciacho studzimy a przede wszystkim chowamy przed współlokatorami 😉 Najlepiej wstawić do lodówki na całą noc, a jak to u mnie w domu bywa po pół godziny Misiek już szperał w lodówce i połowę zjadł, nie wiem jak to jest możliwe, ale on cały czas jest szczupły.
Ciasto bardzo tężeje, więc pokrojone traktować jak batoniki 🙂
Ps. Odpasować czas przygotowania karmelu, tak aby był ciepły, bo po całkowitym zastygnięciu jest jak „krówki”, w razie takiej sytuacji dodać pół szklanki mleka i podgdrzać cały czas mieszając.
Smacznego!
2 komentarze
Słodkie Abstrakcje
Kradnę przepis!
Boże, to musi być cudowne! Zaśliniłam się po sam pas 🙂
Robię i to w pierwszej kolejności, najlepiej już teraz! 🙂
becky
Niestety dla mojej talii jest cudowne 😉