Czekoladowa tarta z nutką mięty
Dziś ciasto „minimum pracy- maksymalny efekt”. Jest to tarta czekoladowa z miętowym aromatem, lecz mimo swej wytrawności smakowała nawet Miśce. Tu się nie ma co rozpisywać, bo jak jest tyle czekolady to wiadomo, że jest pyszne.
Składniki:
opakowanie ciasta francuskiego
5 tabliczek gorzkiej czekolady
200 g gęstego mleka kokosowego z puszki
100 g oleju kokosowego (może być śmiało rafinowany)
1-2 łyżki kropli miętowych (tak, tak , tych na żołądek) lub likieru miętowego
garść świeżej męty do dekoracji
Przygotowanie:
formę do pieczenia (do tart, lub zwykłą tortownice o średnicy 26 cm) wylep ciastem francuskim, obciąż dno np. fasolą i upiecz w temp. 190-200 C przez 20-25 minut. Wystudź
W garnku/rondelku podgrzej mleko kokosowe ale nie gotuj. Zdejmij z ognia po czym dodaj pokruszoną czekoladę. Po kilku minutach wymieszaj.
Do mieszanki czekoladowej dodaj olej kokosowy i mieszaj aż do jego całkowitego rozpuszczenia.
Do powstałej masy dodaj 1-2 łyżki kropli miętowych i przez 5 minut miksuj aby jaknajbardziej napowietrzyć masę.
Wystudzone ciasto wypełnij musem czekoladowym i wstaw na godzinkę do lodówki aby masa stężała.
Gotowe możesz delikatnie przypruszyć cukrem pudrem oraz z gałką domowych wegańskich lodów oraz ze świeżymi listkami męty.
Smacznego!
2 komentarze
Valerie Pudding
Hej, ile oleju? zabraklo go na liscie skladnikow 🙂 przepiekna tarta, zrobie jak juz troche odpoczne po wielkanocnych wypiekach 🙂
becky
Już uzupełniam, ale było dokładnie 100 g