
Jaglany „sernik” mango bez pieczenia
O tym, że nie przepadam za kaszą jaglaną trąbię od dawna, ale co jakiś czas robię do niej podchody i doszło do tego, że nawet ją polubiłam w wersji na słodko. Nazwa sernik ma sugerować tylko i wyłącznie konsystencję, jakiej należy się spodziewać, bo całe ciasto jest wegańskie, bez glutenu, a jak cukier zamienicie na ksylitol czy inny wynalazek to już w ogóle będzie fit 🙂 Mango możecie zamienić praktycznie każdymi owocami, sprawdzą się tu borówki, truskawki, ananas, brzoskwinie. Jeżeli pokusicie się o owoce w puszce to syrop z puszki sugerowałabym dodać do kaszy podczas gotowania zamiast części wody. ps. Ciasto przechowywane w lodówce będzie ok do 5 dni.
Sugerowana forma to tortownica o średnicy 20 cm.
Składniki na masę „serową”
200 g suche kaszy jaglanej (nieugotowanej)
puszka 400 ml mleka kokosowego
około 300 g mango
100 g cukru
20 agaru
Składniki na spód:
100 g płatków owsianych
5-6 kostek gorzkiej czekolady (było 6 ale nie mogłam się powstrzymać)
czubata łyżka masła orzechowego (30-50 g)
100 ml mleka roślinnego
Przygotowanie:
Płatki zmiel w blenderze, nie muszą być zmielone na mąkę. W kąpieli wodnej rozpuść czekoladę, dodaj mleko i masło orzechowe. Dokładnie wymieszaj.
Powstałą masę czekoladową połącz ze zmielonymi płatkami owsianymi.
A następnie wylep formę wyłożona papierem do pieczenia tą owsiano-czekoladową papką i włóż do lodówki, na czas przygotowywania masy di ciasta, czyli na około 30 minut.
Do garnka wlej „wodę” z puszki z mleka kokosowego, to będzie około 100 ml i 3 łyżki samego gęstego mleka, a jeżeli masz mleko kokosowe o jednolitej konsystencji to wlej połowę do garnka. Dodaj też cukier oraz całą kaszę wypłukaną w zimnej wodzie kaszę (podobno dzięki temu zabiegowi traci goryczkę). Ugotuj kaszę do idealnej miękkości dodając stopniowo wodę (tak jak się gotuje ryż).
Owoce zblenduj razem z resztą mleka kokosowego na idealnie gładki mus.
Kolejno dodaj ugotowaną kaszę i zblenduj na idealnie gładką masę.
W mały garnuszku podgrzej 100 ml wody, rozpuść w niej agar i zagotuj cały czas mieszając. Dodaj powstałą szarą breję do masy serowej. Jeżeli inaczej obchodzisz się z agarem to śmiało, to jest mój sposób, nie twierdzę, że najlepszy 🙂
Masę przełożyć na schłodzony spód, całość umieścić w lodówce na kilka godzin, najlepiej na noc.
Smacznego!

