Paprykarz idealny
Była kiedyś taka głupkowata reklama, w której twierdzą, że wszyscy w Polsce o 10 rano jedzą wafelka, no nie wiem, nie wiem… Pracowałam kiedyś w biurze z dziewczyną pochodzącą z Kaszub i wierzcie lub nie, ale codziennie przynosiła do pracy puszkę paprykarzu co stanowiło podstawę jej śniadania. Pomijając fakt że zasmradzała całą firmę, to od niej również klepało morzem. Jestem pewna, że każdy z nas w głębi serca lubi ten prlowski przysmak, ale litości nie w pracy ;-). Mimo powszechnego szaleństwa na jedzenie z pudełek to wydaje mi się, że nadal należymy do kanapkowego narodu, i nie ma nic lepszego jak buła z paprykarzem na śniadanie do tego ogóras małosolny i pomidor. Paprykarz z mojego przepisu możecie jeść wszędzie i o każdej porze dnia i nocy, bo mimo iż do złudzenia przypomina paprykarz szczeciński (mój jest o niebo lepszy, ale to chyba oczywiste) to nie zawiera ryby.
Składniki:
2 papryki
1 duża marchew
1-2 cebule
200 g ryżu
2 czubate łyżki koncentratu pomidorowego
czubata łyżka ajvaru przepis na domowej roboty znajdziecie tu
2 łyżki sosu sojowego
pół łyżeczki kurkumy
płaska łyżeczka granulowanego czosnku
płaska łyżeczka pieprzu
- ajvar można zastąpić mieszkanką słodkiej i ostrej papryki , w sumie łyżeczka
- wedle gustu konieczne może być dodanie szczypty soli
Przygotowanie:
Ugotuj ryż. W międzyczasie pokrój w drobniusieńską kosteczkę papryki, i cebulę, a marchew zetrzyj na drobnych oczkach tarki.
Na dużej patelni rozgrzej 3 łyżki oleju, podsmaż cebulę 3-5 minut, następnie dodaj wszystkie przyprawy sypkie.
Po kilku dosłownie sekundach podsmażania cebuli z przyprawami dodaj pozostałe warzywa. Smaż przez 5 minut mieszając od czasu do czasu.
Gdy papryka będzie już wystarczająco miękka dodaj ugotowany ryż, ajvar, koncentrat pomidorowy i sos sojowy. Dokładnie wszystko wymieszaj.
Gotowe 🙂
Smacznego!