Tort czekoladowo-pomarańczowo-dyniowy
Nie lubię marnować jedzenia, do poprzedniego ciasta otworzyłam słoik puree z pieczonej dyni i została mi połowa, upiekłam więc kolejny tort (tak, przyznaję się spodobało mi się pieczenie tortów, będzie tego więcej). Przestawiam Wam 100% wegański tort: czekoladowo-pomarańczowo-dyniowy
Ps. Jeżeli Misiek nie zje całego toru w nocy to jutro zrobię lepsze zdjęcia 😉
Składniki:
Ciasto:
200 g puree z dyni
120 ml oleju roślinnego (można zastąpić 150 g masłem roślinnym)
200 g cukru (zmieszałam pół na pół z trzcinowym)
2 banany
200 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
szczypta soli
100 ml „maślanki” (płynu jak zostanie po odsączeniu serka dodatkowo zakwaszonego sokiem z cytryny)
50 g kakao
po jednej łyżeczce: cynamony, mielonych goździków, imbiru lub duża łyżka przyprawy do pierników
Krem:
około 300 g wegańskiego sera (przepis znajdziecie tu) lub 300 g tofu naturalnego (będzie ciut inny smak)
2-3 pomarańcze
3 łyżki cukru pudru
Polewa:
tabliczka gorzkiej czekolady
2 łyżki masła kokosowego (lub innego roślinnego)
2 łyżki cukru pudru
Przygotowanie:
Olej utrzeć na gładką puszystą masę wraz z cukrem
Dodać banany i ponownie utrzeć
W oddzielnej misce zmiksować „maślankę” z dyniowym puree
Do dużej miski przesiać mąkę, proszek do pieczenia, sodę i przyprawy, na przemian dodawać po trochu masy maślankowej i masy bananowej
Można od razu dodać do całości kakao, albo tak jak ja najpierw z 1/3 ciasta upiec krążek bez kakao a potem do 2/3 ciasta je dodać. Jeżeli ciasto będzie pieczone całe na raz to piec q temp. 180 C 40-50 minut do „suchego patyczka” i podzielić ciasto na 2-3 części, a pieczone pojedynczo piec około 30 minut w tortownicy wyłożonej papierem to pieczenia, ta standardowo robię „tamborek” łatwiej mi wtedy przekładać ciasto do studzenia.
W trakcie pieczenia ciasta przygotować krem. Sparzyć cytrynę i zetrzeć skórkę, sok wycisnąć. Zblendować na gładką masę serek z cukrem pudrem i skórką pomarańczową.
W trakcie blendowania doszłam do wniosku, że mój krem jest ciut za rzadki więc dodałam zwykłych płatków kukurydzianych do masy.
Gotowy krążek ciasta nasączyć sokiem pomarańczowym.
Na tak przygotowane ciasto nałożyć połowę kremu
Na to kolejny krążek ciasta, nasączyć sokiem, przełożyć kremem i położyć ostatni płat ciasta. Na koniec oblać tort polewą czekoladową (wszystkie składniki na polewę rozpuścić w kąpieli wodnej).