Wegańska tarta makowa z gruszkami
Zaczynam już za serio gotowanie świątecznie, co prawda dziś tylko testy smakowe, tak żeby domowników wporwadzić w stan świąt makiem, ale taka tarta to ciekawa odmiana dla makowców.
Składniki na formę o średnicy około 30 cm:
ciasto:
100 g mąki pszennej
100 g mąki pszennej pełnoziarnistej
100 g masła kokosowego
100 g daktyli
100 ml gorącej wody do namoczenia daktyli i późniejszego zblendowania
masa:
200 g maku
150 ml syropu daktylowego/z agawy lub czegoś podobnego
150 ml wody po gotowanej ciecierzycy
100 g orzechów włoskich
250 ml mleka roślinnego
50 g kaszki kukurydzianej lub manny
2-3 gruszki
Przygotowanie:
Mak zalej gorącą wodą tak aby przykryła mak 2 cm ponad poziom i gotuj aż do odparowanie wody (w tym czasie przygotujesz ciasto)
Namoczone daktyle wraz z wodą w których się moczyły (100 ml!) zblenduj razem na gładką masę
Zagnieć gładkie ciasto z masy daktylowej, mąki i masła.
Teraz możesz tak jak ja ułatwić sobie życie i od razu wylepić ciastem formę i wstawić na 15 minut do lodówki, albo jak wszyscy mądrale cukierniczy przykazują zawinąć ciasto w folię, wstawić do lodówki na 30 minut po czym rozwałkować i wylepić formię. Wybór należy do Ciebie, wg mnie mój sposób absolutnie nie wpływa negatywnie na jakość ciasta.
Zakładam, że nie lubisz sobie komplikować życia więc po tych 15 minutach w lodówce podpiecz ciasto w piekarniku w temp. 190 C przez 10 minut. W między czasie wlej mleko ma małego garnka, wsyp kaszkę kukurydzianą i zagotuj, gdy zgęstnieje lekko przestudź. Mak zmiel dwa razy (mnie Mikołaj nie wysłuchał i ponownie przepuszczałam mak przez praskę do czosnku, to prawie jak medytacja).
W dużej misce połącz zmielony mak, ugotowaną na mleku kaszkę, posiekane orzechy włoskie i miód. Ubij na sztywno wodę po gotowanej ciecierzycy i delikatnie połącz z masą makową (będzie to wyglądało jakby piana się stopiła, ale się nie martw, wszystko dobrze się skończy, obiecuję). Aha, sprawdź czy na Twój gust masa nie jest za mało słodka, i ewentualnie dodaj trochę brązowego cukru, ja obyłam się bez dodatku, ale różnie to z gustami bywa.
Wypełnij masą makową podpieczony spód tarty, ułóż na wierzchu obrane gruszki pokrojone w plastry grubości 3-5 mm (były trzy, ale jakoś tak wyszło, że w trackie zjadłam jedną).
Możesz polać jeszcze dodatkowo górę syropem klonowym. Piecz tartę w temp. 180-190 C 50 minut na środkowej półce piekarnika.
Smacznego!
Ps. tarta przykryta folią aluminiową i umieszczona w lodówce spokojnie wytrzyma nawet 5 dni.