Marmurek czekoladowo-kokosowy
Gorący czas mazurków, a ja przewrotnie zrobiłam Marmurek, ale nie taki oczywisty, tylko na bazie mojego fasolowego sernika, z kawałkami czekoladowego ciasta w środku i chrupiącymi orzechami, jednym słowem cudo!
Składniki na dużą tortownicę 26 cm:
masa „serowa”
400 g suchej fasoli piękny Jaś ugotowanej o miękkości
puszka mleka kokosowego
150 g cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
200 g wiórków kokosowych (u mnie standardowo po „dojeniu”)
- moje mleko kokosowe było jakieś dziwne i masa wyszła bardzo rzadka, więc dla pewności dodałam opakowanie budyniu waniliowego.
ciasto czekoladowe:
tabliczka gorzkiej czekolady
300 g mąki pszennej
łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
150 g masła/oleju kokosowego lub 200 ml oleju roślinnego
1 banan
150 g cukru (u mnie dark muscovado)
około 50 g dowolnych orzechów ( u mnie były to laskowe i pekan)
Przygotowanie:
Wszystkie składniki na masę serową zblenduj na gładką masę.
Moja masa wyszła jakaś taka rzadka, więc dla pewności, że po upieczeniu nie będzie pływa dodałam opakowanie budyniu waniliowego, równie dobrze można dodać 2 łyżki mąki ziemniaczanej.
Banana, masło kokosowe i cukier zbenduj na gładka masę, a czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej.
Połącz razem te dwie masy, najlepiej za pomącą dużej łyżki.
Dodaj mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i solą przesiewając ją partiami.
Gotowe ciasto jest gęste. Przełóż połowę na dni formy wyłożonej papierem do pieczenia.
na to wyłóż masę „serową”
Resztę ciasta czekoladowego przełóż łyżką na wierz masy serowej, posyp posiekanymi orzechami.
i teraz uwaga, zrób bajzel łyżką, tj. przemieszaj.
Piecz ciasto 50-60 minut w temp. 180 C na środkowej półce piekarnika, może być termoobieg.
Po upieczeniu dokładnie wystudź ciasto, nie będzie płynne ale środek może być jeszcze ciut zbyt kremowy. Przechowuj w lodówce.
Smacznego!
9 komentarzy
Sylwia
Świetny przepis!
Chciałabym upiec na święta któreś z Twoich wypieków. Mogłabyś polecić mi jakieś ciasto? Fasolnik/ten marmurek czy jeszcze jakieś inne? Które polecasz? mam w planach zaskoczyć niewegańską rodzinkę, także musi to być coś mega 😉
ania
jak takie mleko „wydoić”? i czy można wykorzystać świeży kokos?
becky
Ja doję wiórki w następujący sposób: 200 g wiórków zalewam około 1 l gorącej wody, moczę przez minimum 2 godziny po czym blenduję i odcedzam przez sito o o drobnych oczkach. Świeży kokos też będzie dobry, wiadomo, że świeże jest zawsze dobre. Moje „wydojone” wiórki to recykling spożywczy 😉
becky
Świeżego kokosa to by mi było żal, a doję wiórki w następujący sposób: 200 g opakowanie wiórki zalewam gorącą wodą, około 1 l, i moczę minimum przez 2 godziny, po czym blenduję wszystko razem z dodatkiem szczypty soli i łyżki brązowego cukru przez kilka dobrych minut w blenderze kielichowym, a następnie odcedzam całość na bardzo drobnym sitku. „Mleko” przelewam do szklanej butelki i używam np. do płatków, a pozostałą papkę używam do „fasolnika”.
ania
czy do ciasta można wykorzystać świeży kokos?
becky
Oczywiście, byle dobrze rozdrobniony.
ewveg
Ilu centymetrowej formy użyłaś? 🙂
becky
To była duża tortownica o średnicy 26 cm.
ewveg
Dziękuję za odpowiedź 🙂