O życiu w zgodzie z naturą i samym sobą

  • KUCHNIA
  • DOM&OGRÓD
  • JOGA&AJURWEDA
  • Taka sytuacja
  • Powrót do korzeni
  • O mnie / Kontakt
  • KUCHNIA
  • DOM&OGRÓD
  • JOGA&AJURWEDA
  • Taka sytuacja
  • Powrót do korzeni
  • O mnie / Kontakt
  • Taka sytuacja

    Piątkowe ksylitolowe olśnienie, czyli tłumaczę, dlaczego nie ma nowych przepisów.

    25 sierpnia 2017

    Jak możecie zauważyć od kilku dni nie ma nowych przepisów. Już się tłumaczę dlaczego. Otóż odkąd wróciłam z krótkiego urlopu mam problemy żołądkowe. Spokojnie, nie będę  użalać, tylko chcę Was ostrzec. Generalnie  mam bardzo wrażliwy żołądek i cały układ trawienny, dzięki temu też przeszłam na dietę wegańską, która mnie wyleczyła z większości problemów- ale o tym innym razem. Dokładnie w dzień przez wyjazdem na urlop, czyli w niedzielę po obiedzie zaczęłam się źle czuć, ot takie dziwne „kręcenie” w żołądku. Po 2 godzinach (około 16) brzuch spuchł mi jak balon, a mam się ze mnie nabijała, że pewnie się obżarłam. W ciągu 4 godzin stan się na tyle pogorszył, że zaczęłam wymiotować…

    read more
    becky 6 komentarzy

    You May Also Like

    Viva my, czyli trejaże gotowe.

    25 maja 2018

    Rodzinne obiady wegan w towarzystwie sermiwegetarian

    21 sierpnia 2018

    Lipiec 2019- czyli .ujowy kompromis, kompoty i podróże

    4 sierpnia 2019
  • Taka sytuacja

    Co się u mnie działo w lipcu, czyli trochę prywaty.

    31 lipca 2017

    Przymierzałam się do tego typu postów od dłuższego czasu, aż w końcu się zebrałam.  Dzielę się z Wami w coraz większym zakresie moim życiem,  więc takie posty podsumowujące miesiąc będą o tym co udało mi się ugotować dobrego,  czyli takie kulinarne podsumowanie miesiąca, co ciekawego robiłam, gdzie byłam, co kupiłam, przeczytałam, obejrzałam itd. Jak kiedyś wspominałam fascynuje mnie joga i już od roku kształcę się aby zostać instruktorem jogi. Odważyłam się poprowadzić pierwsze zajęcia pod hasłem „joga na trawie”. Cały czas uczęszczam w kolejnych kursach, ale o tym więcej w podsumowaniu przyszłych miesięcy, bo jogowo będzie się u mnie działo. Zaczniemy od zakupów. Ostatnio robiłam porządki w szafie i bardzo…

    read more
    becky 0 Comments

    You May Also Like

    Subiektywna recenzja „Przepisów na szczęście” Mai Sobczak

    9 marca 2017

    Rodzinne obiady wegan w towarzystwie sermiwegetarian

    21 sierpnia 2018

    Moje zoo

    2 listopada 2017
  • Taka sytuacja

    Jak sprawić facetowi przyjemność?

    24 czerwca 2017

    Gdy pada deszcz dzieci się nudzą. Cóż nie tylko, mój Misiek też. To jest ten typ, który zawsze coś musi robić, no chyba, że akurat czyta jakąś dobrą książkę.  Zaadoptował sobie nawet jedno pomieszczenie, które  nazywam jego biurem, a ma on tam wszystkie możliwe śrubki, wiertarki, wyrzynarki itd. Czy muszę dodać, że gdy potrzebuję najzwyklejszego gwoździa do zawieszenia obrazka to się okazuje, że jest 100 rodzajów śrubek, ale ani jednego gwoździa?  Zresztą, ja na wszelkiego typu ustrojstwa, które służą do zawieszenia czegoś mówię śrubka, czym go doprowadzam do szału. Odkąd zabraliśmy się za odnawianie altanek, to mamy całe góry różnych kolorów farb do drewna, a że w domu preferujemy meble właśnie…

    read more
    becky 0 Comments

    You May Also Like

    Od dupy strony, czyli endermologia subiektywnie.

    26 września 2017

    Akcja: wcisnąć się w kieckę do lata!

    3 maja 2016

    Jak się żyje wegance z mięsojadami pod jednym dachem, czyli kilka słów o wegetarianizmie.

    5 sierpnia 2018
  • Taka sytuacja

    Co robię, gdy mi w życiu nie idzie, czyli Viva ja.

    12 czerwca 2017

    Mam coś takiego,  że jak mi się w życiu coś „pierniczy”, to albo idę do fryzjera, sprzątam albo remontuję. Ze względów praktycznych (upały) wygodniej mi jest w długich włosach, więc obcięcie ich odpadało. Posprzątane było, więc został remoncik. Wymyśliłam sobie, że zrobię delikatny lifting altanki, ot takie tam pomalowanie okien, no i drzwi ewentualnie. Wybrałam się do ulubionego „męskiego” sklepu, nakupowałam pędzęlków, tacek, puszeczkę niebieskiej farby i 10 litrów białej bejcy, bo stwierdziłam, że w środku odświeżę.  Zapakowałam samochód i odpalam samochód, ale Pan z obsługi sklepu coś do mnie machał. Ze względów na swój podły nastrój, byłam pewna, że pewnie świateł nie zapaliłam, sprawdziłam-były. Druga myśl, że pewnie mu…

    read more
    becky 0 Comments

    You May Also Like

    Wycieczka po Toruniu w doborowym towarzystwie Olympusa

    13 października 2017

    Akcja: wcisnąć się w kieckę do lata!

    3 maja 2016

    Księga dziwnych nowych rzeczy. Michael Faber

    8 lutego 2016
  • Taka sytuacja

    Subiektywna recenzja „Przepisów na szczęście” Mai Sobczak

    9 marca 2017

      Oj, odwlekałam ten post, odwlekałam, ale zacznę od początku. Otrzymałam tę książkę za darmo, aby ją zrecenzować, nie było nic konkretnego, typu napisz w samych superlatywach, ot taki suchy email z zapytaniem: czy chcę ją otrzymać, jako bibliofil jakże mogłabym odmówić? Upubliczniam się już ponad dwa lata i chyba znacie mnie już na tyle, że nie owijam przysłowiowego gówna w papierek i po kilku dniach dylematów postanowiłam napisać Wam co sądzę o tej książce. Ufff, wytłumaczyłam się już no to sru… Zacznę od pozytywów. Pierwsze 50 stron książki to jest typowe pitu pitu o szczęściu, rodzinne historyjki i takie tam, przyznam się bez bicia, że przekartkowałam, bo jak widzę,…

    read more
    becky 6 komentarzy

    You May Also Like

    Lipiec 2019- czyli .ujowy kompromis, kompoty i podróże

    4 sierpnia 2019

    Campering, czyli marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia!

    26 września 2018

    Rodzinne obiady wegan w towarzystwie sermiwegetarian

    21 sierpnia 2018
  • Taka sytuacja

    55 kg

    10 maja 2016

    Co magicznego ma w sobie liczba 55, że wszystkie kobiety albo deklarują taką wagę (sic!) albo o takiej marzą? Przysięgam wszystkie moje bliższe i dalsze znajome podają, że tyle ważą niezależnie od tego jak wyglądają. Będąc jeszcze w liceum, aż mi głupio było delikatnie ujmując, że u mnie waga pokazywała „6” z przodu, mimo tego, że średnio przewyższałam wzrostem każdą lasko głowę to uważana byłam za grubasa, a każda jak jeden mąż na pocieszenie rzucały tekst „ale ty przecież wysoka jesteś”, w duchu zapewne dodając „ty gruba krowo”. Minęło prawie 20 lata, a ja wciąż atakowana jestem z każdej strony 55. Skąd to się wzięło? Mam na to swoją teorię.…

    read more
    becky 4 komentarze

    You May Also Like

    Kosmetycznie odkrycia

    18 października 2017

    Piątkowe ksylitolowe olśnienie, czyli tłumaczę, dlaczego nie ma nowych przepisów.

    25 sierpnia 2017

    Księga dziwnych nowych rzeczy. Michael Faber

    8 lutego 2016
12345
Ashe Theme by WP Royal.